poniedziałek, 31 stycznia 2022

Recenzja VI - "Gwiazdka pełna życzeń"


Tytuł: "Gwiazdka pełna życzeń"

Autor: Klaudia Bianek

Liczba stron: 320

Wydawnictwo: Weneedyabooks


    Święta minęły ponad miesiąc temu, ale ja nadal pozostaje w świąteczno-zimowym klimacie jeżeli chodzi o książki. Tym razem przedstawiam Wam recenzję, książki pt. „Gwiazdka pełna życzeń” i najprawdopodobniej będzie to ostatnia książka tego typu, aż do kolejnej zimy. 


    Jest to drugi tom serii „Najcenniejszy podarunek”. Opowiada ona losy Oliwii, jej najbliższych oraz chłopaka Oskara. Po ostatnich przeżyciach życie dziewczyny nareszcie trafia na właściwe tory i prawie wszystko dobrze się układa. Jedyną osobą, która ciągle mąci spokój rodziny jest matka Oliwii, która zostawiła swoją rodzinę kilkanaście lat temu i wyjechała do Anglii w celach zarobkowych, ale przy okazji znalazła tam sobie nowego faceta porzucając Oliwię, jej siostrę, tatę oraz pieska. Natomiast teraz starając się ułożyć stosunki z córkami wraca przed świętami na jakiś czas do Polski, co rujnuje spokój i stabilizację, o którą rodzina tak mocno walczyła. Nie odwiedza nawet córki w szpitalu, gdy Oliwia i Oskar ulegają wypadkowi. W między czasie trwają wielkie przygotowania do świąt i w domu dziewczyny jak i w całym miasteczku. Dodatkowo ciocia Oliwii z dnia na dzień oświadcza, że przyjeżdża do nich na święta, gdyż w jej kamienicy doszło do awarii i potrzebuje dachu nad głową na kolejne dni. Żeby tego było mało, w związku Oliwii i Oskara dochodzi do sporych zgrzytów. I tak początkowo spokojny okres świąt zamienia się w spory galimatias.


    Dzięki wielu wątkom i wielu osobom podczas czytania tej powieści można się spokojnie odprężyć, uśmiechnąć i zrelaksować. Należy jednak zaznaczyć, że książka ta ma również trudniejsze momenty. Można się też zasmucić, zirytować, nieźle wkurzyć na tyle, aż ma się ochotę krzyczeć, oraz wzruszyć tak, że serce niemal pęka z bólu. Jedno jest pewne - kłopotów w niej nie brakuje. Aby poczuć magię świąt, dostajemy klimatyczne opisy, które ukazują nam przeobrażające się otoczenie, czekające na ten wyjątkowy czas. Pomimo negatywnych wydarzeń, które czasem mają miejsce, książka owiana jest ciepłem, życzliwością i miłością, które są wszechobecne. Mimo iż (UWAGA MALUTKI SPOJLER) wszystko dobrze się kończy, to sama końcówka książki jest mocno bolesna przez co płakałam przez cały rozdział. Jestem bardzo wrażliwa na pewne aspekty i możliwe, że końcówkę przeżyłam tak ciężko, ponieważ sama doświadczyłam podobnej sytuacji. A jeżeli miałabym porównać pierwszy i drugi tom, to muszę przyznać, że w pierwszej części zdecydowanie bardziej się zakochałam. 


    „Gwiazdka pełna życzeń” jest niewątpliwie idealną książką na zimowy, świąteczny wieczór, która dostarcza nam całej palety emocji i uczuć, nie pozwalając o sobie szybko zapomnieć.

piątek, 28 stycznia 2022

Recenzja V - "Początek"


Tytuł: „Początek”

Autor: Dan Brown

Liczba stron: 576

Wydawnictwo: Sonia Draga


    Wydaje mi się, że każdemu miłośnikowi sensacji, kryminału i thrillerów Dana Browna nie muszę przedstawiać. Jest to niewątpliwie jeden z moich najbardziej ulubionych pisarzy, którego książki za każdym razem czytam z wielką uwagą delektując się nimi. W książkach tego autora ciągle coś się dzieje, fabuła dotyczy rozwiązania jakiegoś problemu, tajemnicy, gdzie jedna wskazówka prowadzi do drugie, wszystko otoczone jest symbolami, a do tej mieszanki dochodzą nam wątki kryminalne. 


    Tym razem ponownie spotykamy się z Robertem Langdonem, profesorem Uniwersytetu Harvarda, który specjalizuje się w ikonologii religijnej oraz w symbolach. Dociera on do Bilbao w Hiszpanii, gdzie ma się odbyć niesamowite wystąpienie pewnego wybitnego naukowca Edmonda Kirscha, który jest dawnym studentem i znajomym profesora Langdona. Na jego wykład zostało zaproszonych mnóstwo osób, a wszystko ma być relacjonowane online, aby jak najwiecej osób mogło dowiedzieć się o odkryciu, które na zawsze ma odmienić oblicze nauki i religii, gdyż ma odpowiedzieć na dwa najbardziej fundamentalne pytania, które ludzkość zadaje sobie od wielu stuleci czyli „Skąd pochodzimy?” i „ Dokąd zmierzamy?”. Niestety podczas wystąpienia dochodzi do morderstwa naukowca. Langdon wie, jak Kirschowi zależało na tym, aby wyniki jego badań wyszły na światło dzienne, dlatego też wyrusza razem z narzeczoną hiszpańskiego księcia w trudną i niebezpieczną misję, która ma doprowadzić tę sprawę do końca. 


    Jak pisałam już wyżej, uwielbiam książki tego autora. „Początek” w niczym nie odstawał od poprzednich powieści, które do tej pory przeczytałam. Wartka akcja, tajemnice, zabójstwa i walka z czasem. Oprócz tego w książkach Browna możemy spotkać liczne opisy obiektów architektonicznych, które zazwyczaj pojawiają się na początku rozdziału lub wzmianki historyczne, które mają nam pomóc w zrozumieniu tego co się dzieje podczas toku akcji. I za każdym razem gdy w książce pojawia się wzmianka o jakiejś budowli czy dziele sztuki, w Internecie sprawdzam jak one dokładnie wyglądają, aby dowiedzieć się czegoś nowego i lepiej wczuć w fabułę. Rozdziały są krótkie i niestety najczęściej kończą się w jakimś kluczowym momencie, natomiast kolejny rozdział mówi już o innym wątku i aby dowiedzieć się co ważnego wydarzyło się w poprzednim, trzeba przeczytać jednej lub nawet dwa kolejne rozdziały. Czasem mnie to irytowało, ale zagryzałam zęby i szybko czytałam następne strony. Przez to też ciężko jest odłożyć książkę i typowe „jeszcze jeden rozdział” zamienia się w „jeszcze pięć rozdziałów”. Ale przez to czyta się ją w mgnieniu oka, mimo iż należy do tych obszerniejszych książek. Ważne jest to, że przez cały czas nie mamy pewności kto jest kim. Czy ktoś kto pokazuje się jako nasz sprzymierzeniec jest nim naprawdę, czy wręcz przeciwnie działa na naszą niekorzyść i jest naszym wrogiem. Książka trzyma w napięciu do końca, rozwiązanie pewnych zagadek też następuje dopiero z ostatnimi zdaniami. 


    Ciężko jest napisać recenzję tej książki, gdyż tak naprawdę można by pisać i rozmawiać o niej godzinami. Jak widzicie rozpisałam się już sporo, więc nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić Was do przeczytania „Początku” oraz innych powieści Browna, o ile oczywiście jeszcze ich nie czytaliście. Gwarantuję świetnie spędzony czas z tymi książkami. 


Trzymajcie się!

poniedziałek, 24 stycznia 2022

Recenzja IV - "Silver. Trzecia księga snów"


Tytuł: "Silver. Trzecia księga snów” 
Autor: Kerstin Gier
Liczba stron: 456 
Wydawnictwo: Media Rodzina


    Trylogia „Silver” to druga seria autorstwa K. Gier, którą przeczytałam. Kiedyś jeszcze czasach gimnazjalnych przeczytałam „Trylogię Czasu”, w której byłam bez pamięci zakochana. Po wielu latach postanowiłam wrócić do twórczości tej autorki i przeczytać kolejne jej książki. 


    „Trzecia księga snów” jest trzecią, a zarazem ostatnią częścią serii. Cała trylogia opowiada o grupie nastolatków, które posiadają nadprzyrodzoną zdolność wnikania do snów. Na czym to polega? Silver czyli główna bohaterka oraz paru jej znajomych podczas snu potrafią wejść w zupełnie inny świat, w którym mogą wspólnie rozmawiać, spędzać czas, a nawet zmieniać się przybierając różne kształty, np. zmieniając się w tygrysa. Ale oprócz tej sennej sielanki na bohaterów czekają niebezpieczeństwa i muszą stawić czoło złu, które roztaczają przed nimi inne osoby, które w świecie snu mogą dokonywać strasznych rzeczy. Oprócz tej niezwykłej rzeczywistości książka opowiada też o życiu Silver w normalnym, codziennym życiu. Poznajemy perypetie całej jej rodziny, znajomych oraz szkolne życie dziewczyny. Mamy też wątki miłosne, nie tylko głównej bohaterki, ale innych postaci również.


    Szczerze mówiąc nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim pomysłem na fabułę. Tom trzeci jak również całą trylogię czyta się bardzo szybko. W książkach dużo się dzieje i nie ma czasu na nudę. Postacie fajnie do siebie pasują i bardzo polubiłam się z główną bohaterką oraz jej siostrą. Wątek walki dobra ze złem w ciekawy sposób pokazuje, jak okrutni potrafią być ludzie. Jednak na posterunku zawsze stoi dobro, które gotowe jest z nim walczyć. 


    Książki o przygodach Silver na pewno będą przyjemną lektura dla każdej nastolatki (a nawet nie tylko) która lubi przenieść się do świata fantasy. 


    Trzymajcie się ciepło!

niedziela, 23 stycznia 2022

Recenzja III - ''Pragnienia"

 


Tytuł: "Pragnienia"
Autor: Ilona Gołębiewska
Ilość stron: 480
Wydawnictwo: Wydawnictwo Muza



    To, że życie człowieka może się zmienić w jednym momencie wiemy od dawna. Historia przedstawiona w tej książce idealnie pokazuje jak jedna sekunda może zaważyć na przyszłości. Wielkie plany i świetlana przyszłość przepadają w otchłań. 


    Janek jest świetnym sportowcem grającym w koszykówkę w drużynie Red Shadows. Dzięki ciężkiej pracy odnosi wiele sukcesów i dąży do tego, aby grać jak najlepiej. W jego pasji wspierają go kochający rodzice, dla których dobro syna jest najważniejsze. Tkwi jednak w związku bez przyszłości i jedynymi osobami, które są z niego zadowolone są mamy Janka i jego dziewczyny. Pewnego dnia trener chłopaka prosi go o spotkanie, aby przekazać mu dobrą wiadomość. Mianowicie Janek dostaje propozycję wyjazdu do USA, gdzie miałby kontynuować naukę oraz rozwijać swoje umiejętności grając w tamtejszej drużynie.  Natomiast życie Wiktorii jest dalekie od idealnego. Pracuje w miejscu, w którym nie chce pracować, studiuje kierunek, który nie chce studiować, ojciec choć właściciel wielkiej firmy ma problemy z alkoholem oraz znęca się psychicznie nad rodziną, a mężczyzna, z którym dziewczyna jest w związku zaczyna ją okłamywać. 


    Pewnego dnia Wiktoria i Janek spotykają się na imprezie w klubie. Od pierwszej chwili wpadają sobie w oko. Para zaczyna tańczyć, a temperatura pomiędzy nimi zdecydowanie rośnie. Później jednak Wiktoria widzi, jak Janek całuje się ze swoją dziewczyną. Wychodzi z klubu i ma nadzieję, że już nigdy nie spotka tego chłopaka. Jednak w tym momencie Wiktoria nie wie, że za jakiś czas ich drogi ponownie się skrzyżują, po tym jak życie Janka drastycznie i nieodwracalnie zmieni się na zawsze.


    Historia przedstawiona w tej książce jest świetna. Po tym jak życie Janka „szło jak po maśle” poczułam, że nie wiem co, ale na pewno niebawem wydarzy się coś złego. I niestety nie myliłam się. Początkowe strony odrobinę mi się dłużyły, choć za specjalnie nudą nie wiało. Akcja rozwinęła się później, natomiast ostatnie rozdziały bardzo mnie zaintrygowały  i nie mogłam się od niej oderwać aż nie przeczytałam jej do końca. Janek i Wiktoria musieli zmierzyć się z wieloma problemami, kłamstwami, intrygami, które były wytworem mściwych ludzi, których znali. Byłam bardzo ciekawa jak zakończą się problemy Janka i Wiktorii i czy ostatecznie odnajdą oni spokój, szczęście i oczywiście miłość. 

Polecam Wam ją gorąco.

niedziela, 9 stycznia 2022

Recenzja II - "Wyjdź za mnie, kochanie"


Tytuł: "Wyjdź za mnie, kochanie"

Autor: Krystyna Mirek

Ilość stron: 352 

Wydawnictwo: Edipresse Książki 


    „Wyjdź, za mnie, kochanie” jest moim pierwszym spotkaniem z tą autorką. Od razu mogę przyznać, że chwile przy tej książce były bardzo miłe i wciągnęłam się w tą historię. 


    Marika jest młodą kobietą, która niebawem ma wyjść za mąż. Serce dziewczyny nie darzy jednak jej wybranka na tyle silnym uczuciem, aby była z tego faktu szczęśliwa. Natomiast jej babcia Apolonia staje na wysokości zadania organizując „wesele stulecia” dla swojej wnuczki, na którym wszystko ma być perfekcyjne i na najwyższym poziomie. W tym samym czasie złodziej Alojzy obmyśla plan kolejnego i ostatniego włamania, które ma być zwieńczeniem jego złodziejskiej kariery, gdyż po tym niezwykłym skoku ma przejść na emeryturę. Pragnie on również, aby w jego ślady poszedł syn Janek, który pomaga ojcu w tym przedsięwzięciu. Gdy u obu stron wszystko jest przygotowane i dopięte na ostatni guzik, przewrotny los kompletnie odmieniła życie bohaterów tak, by upragniona miłość nareszcie mogła zapukać do ich serc. Ale zanim stanie się to na dobre, musi wydarzyć się coś zaskakującego. 


    Bez wątpienia spotykamy się tutaj z miłym, lekkim romansem, który okraszony jest sporą dawką dobrego humoru. Nie raz uśmiechnęłam się przy niej pod nosem, a nawet zaśmiałam na głos. Przez książkę się płynie, strona po stronie i ani się obejrzymy, a mija przy niej cały wieczór. Wątek miłosny głównych bohaterów bardzo mi się spodobał, uczucie przychodzi szybko, ale widać, że nie jest to zwykle zauroczenie. Co więcej, nie tylko oni odnajdą tu miłość i oczywiście nie obyło się również bez życiowych problemów i trosk.


    Książkę polecam każdemu, kto lubi lekkie, lektury z humorem i z romansem w roli głównej. Jest to pozycja idealna na zimowy wieczór pod kocem i z kubkiem cieplej herbaty w dłoni. Książka dla relaksu? Zdecydowanie ta!


    Jak spędzacie dzisiejszą niedzielę? Co czytacie?

Trzymajcie się ciepło!

Monika ❤


 

środa, 5 stycznia 2022

Recenzja I - "Willa, dziewczyna z lasu"


Tytuł: "Willa, dziewczyna z lasu"
Autor: Robert Beatty
Ilość stron: 388
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie


    Wydawać by się mogło, że dorosły człowiek czytając powieści dla dzieci nie odnajdzie się w wykreowanej historii. Lecz nie tutaj i nie tym razem. Książka pt. „Willa, dziewczyna z lasu” opowiada losy małej, leśnej czarodziejki, która pochodzi z rodu Feiran. Żyje w przyjaźni z naturą, ma do niej wielki szacunek i miłość. W sytuacji zagrożenia dzięki swojej magii zawsze otrzyma pomoc od zwierząt czy roślin. Mieszka ze swoją babcią i innymi Feiranami w Głuchej Jamie. Na co dzień zajmuje się okradaniem legowisk ludzi, łupy te oddaje paradanowi, a wszystko to, jak ma się wydawać, dla dobra ich ludu. Spokojne życie Willi odmienia się jednak w jednym momencie, gdy podczas rabunku zostaje postrzelona przez właściciela legowiska, które właśnie okradała. W jaki sposób Willi uda się uniknąć śmierci z rąk światłoluba? Co ją czeka po powrocie do Głuchej Jamy? Czy możliwa jest przyjaźń między leśną czarodziejką a człowiekiem? Oraz co wydarzy się później i jak zakończy się ta historia? To już musicie sprawdzić sami. 


    Mimo swojego wieku sięgam czasem po fantastykę dziecięcą. Lubię książki w baśniowych i magicznych klimatach. W powieści o przygodach Willi, odnajdujemy właśnie te elementy, przy okazji dotykając ważnych i bolesnych tematów. Książka pokazuje nam siłę i piękno przyrody oraz to jak my ludzie jesteśmy obojętni na jej losy kompletnie jej nie szanując. Szacunku brakuje również pomiędzy samymi ludźmi, gdzie panuje okrucieństwo, kłamstwo i dążenie po trupach do celu. Spotykamy się tutaj również z utratą bliskich i bólem po ich odejściu. Doświadczamy wielu smutnych emocji, jednak możemy też liczyć na przyjaźń i miłość, które pędzą na przekór całemu złu. Dzięki tak wielu elementom i rozbudowanej akcji książkę czyta się szybko. Często trzyma w napięciu i ciężko jest się od niej oderwać, gdyż od razu chcemy wiedzieć co wydarzy się dalej. 


    Wykreowany świat jest na tyle ciekawy, że czytelnik nie chce rozstawać się z tą historią, jednak dobrą wiadomością na pewno jest to, że 26 stycznia 2022 roku będzie miała premierę jej druga część. Mnie osobiście książka bardzo przypadła do gustu, dlatego też z pewnością sięgnę po kolejny tom i z chęcią sprawdzę jak dalej potoczą się losy małej leśnej czarodziejki Willi.


    Czytaliście tę książkę? A może macie ją w planach? Trzymajcie się ciepło ❤

Witajcie serdecznie

    


    Witam się z Wami serdecznie po raz pierwszy na tym blogu. Nazywam się Monika, obecnie mieszkam w Krakowie i jestem wielką miłośniczką czytania oraz książek. Czytam od czasów gimnazjum i do tego czasu przeczytałam mnóstwo książek. Przez 4 lata podczas studiów pracowałam też w bibliotece, co jeszcze bardziej nakręcało mnie do czytania i co najważniejsze miałam stały dostęp do nowych jaki i do starszych publikacji.

     Bloga o książkach założyłam, gdyż chcę dzielić się z Wami moją pasją oraz przemyśleniami odnośnie przeczytanych lektur. Nie jest to mój pierwszy blog. Jeszcze za czasów szkolnych, gdy blogi były bardziej popularne niż teraz, prowadziłam kilka o różnych tematykach, (był również taki o tematyce książkowej) i miło będzie teraz powrócić do tej formy komunikacji i przypomnieć sobie tamte czasy.

    Jednocześnie założyłam też bookstagrama: @fluffy_bumblebee_books, gdyż chciałabym działać na obu tych kanałach. Dlatego też jeżeli posiadacie Instagrama zapraszam Was również i tam.

    Mam nadzieję, że znajdą się osoby, które zostaną ze mną na dłużej i będą śledziły moją czytelniczą przygodę. Serdecznie Was do tego zapraszam 🥰